Mniej znaczy więcej! (cz.2)

Czy Wasza szafa jest już opróżniona ze zbędnych ubrań? 🙂 Jak to zrobić pisaliśmy w pierwszej części Mniej znaczy więcej!

Jaki  jest teraz kolejny krok?

Przyjrzyjmy się dokładnie naszej szafie. Czy wszystko nas w niej zadowala? Czy mamy odpowiednie akcesoria na nasze ubrania? Czy wszystkie wieszaki są jednakowe? Czy nie przydałyby się kosze na bieliznę? Uwierzcie, że małe zmiany mogą zdziałać cuda. Przemyślcie, co warto dodać, a co wyrzucić z szafy.

Jeżeli mamy już za sobą te dwa etapy, przejdźmy wreszcie do układania ubrań na swoje miejsce. Tylko zróbmy to nieco inaczej niż zwykle. Spróbujmy posegregować nasze ubrania kolorystycznie. Tak, tak.. 🙂 Białe z białymi, czarne z czarnymi itd. A może wolicie posegregować ubrania w zależności od pory roku? Wybór zależy od Was. Ważne tylko, żeby wprowadzić pewien schemat. Zauważcie jak dużo możecie przy tym zyskać. Szczególnie Panie 🙂
Przykładowo, mamy ochotę na żółty sweter. Przy odpowiedniej aranżacji szafy, koniec z porannym nerwowym szukaniem ubrania. Co również istotne – duża oszczędność czasu.

Na koniec ważna zasada: Jeżeli odkładasz wszystko na swoje miejsce, zawsze będziesz miał porządek.

Czy wśród Was znajdą się śmiałkowie gotowi do generalnych porządków? 🙂

Biblioteka – nasze realizacje

Dziś chciałbym przedstawić Wam kolejną z naszych realizacji. Jest to projekt domowej biblioteki.  Co prawda, temat był już poruszany na blogu, jednak jak widzicie każda z zabudów przeznaczonych na bibliotekę jest inna. Im więcej też zobaczycie, tym łatwiej będziecie mogli wybrać swoją ulubioną.

Zwróćcie uwagę na punkty narożne zabudowy (róg z książkami i telewizorem). Znalezienie podobnej, gotowej zabudowy ze sklepu mogłoby być kłopotliwe. Z kolei jeżeli zdecydowalibyście się na projekt na wymiar, bez problemu można przygotować zabudowę, która idealnie pasować będzie do warunków pomieszczenia.

Zabudowa „szyta na miarę” 🙂

Jak Wam się podoba nasz projekt? Czy wstawilibyście sobie podobną biblioteczkę w domu?