Odpocznij… od telewizora!

Czy wszyscy już doszli do siebie po Świętach? 🙂 Mam nadzieję, że jesteście wypoczęci, najedzeni i pozytywnie nastawieni na kolejne dni!

Pomimo, że okres świąteczny już za nami, chciałbym jeszcze na chwilkę do niego powrócić.
Mianowicie, czy wyobrażacie sobie Święta bez „Kevin Sam w Domu” albo „Sami Swoi„?!
Tego nawet nie można sobie wyobrazić, prawda? 😉

Dla osób, którym skończyła się już cierpliwość i nie chcą być kuszeni przez telewizyjne pokusy (nie tylko w końcówce grudnia, ale również przez cały rok), mogę zaproponować tego typu zabudowę.

Telewizor niby w domu jest, ale wystarczy drobny ruch by zasłonić go drzwiami przesuwnymi 🙂

Jak widzicie, takie rozwiązanie ma także duży wpływ na wygląd całej sypialni…
Co o tym sądzicie?

15 odpowiedzi do "Odpocznij… od telewizora!"

ZUZIA mówi: 5 stycznia 2011, o 12:10

Bardzo pomysłowe i pożyteczne :) bo zdarzają sie chwile , że mamy dość telewizora , zwłaszcza w sypialni

Iza mówi: 5 stycznia 2011, o 01:49

heheh.. w tym roku Kevin zaliczony = udane święta :) faktycznie teraz przyda się odpoczynek od tv :)

Paweł mówi: 5 stycznia 2011, o 07:26

Zabudowa telewizora to dobra myśl, zwłaszcza w sypialni. Nie lubię jak to czerwone oko na mnie się w nocy gapi :)

Mx mówi: 5 stycznia 2011, o 09:02

Opcja zabudowy sprzętu jest niezłym pomysłem, chociaż ta tutaj nie specjalnie mi się podoba, ze względu na kolorystykę. Jak widzę jest to telewizor starego typu z duuużym tyłem. Takie cacko to już koniecznie trzeba gdzieś schować, żeby nie wyłaziło na pół pokoju :)

Kaja mówi: 6 stycznia 2011, o 09:03

Max, wywołujesz u mnie kompleks, bo ja mam właśnie taki wielki telewizor i bardzo dobrze mi się na nim ogląda. Znajomi często się śmieją że to zabytek niedługo będzie, ale by im miny oklapły jakby zobaczyli tak zabudowane moje pudło :)

Joasia mówi: 6 stycznia 2011, o 09:41

Mnie sie wydaje że najlepiej jednak nie trzymać sprzętu w miejscu w którym się śpi, ale zdaje sobie sprawę że nie zawsze są do tego warunki. W takim wypadku zabudowanie go wydaje się jedynym sensownym rozwiązaniem.

Marchewa mówi: 7 stycznia 2011, o 11:59

Czy ja wiem, z tym zabudowywaniem wszystkiego to chyba przesada. Jak się ma fajny sprzęt to czemu go nie eksponować. Obecne telewizory potrafią być ładne.

Majeczka mówi: 7 stycznia 2011, o 02:21

Marchewa, ale nie każdy ma piękny, płaski telewizor (jeszcze), więc czasem takie zabudowanie może się okazać doskonałym rozwiązaniem, dla ogólnego wyglądu pomieszczenia.

Jolcia mówi: 7 stycznia 2011, o 05:53

Zgadzam się z Majeczką, to co szpeci należy schować, a to co zdobi trzeba eksponować. Zależy kto jakie pudło posiada :)

Bartek mówi: 8 stycznia 2011, o 01:44

według mnie telewizor to nie jest element szpecący. Nie przesadzałbym w tej kwestii. Jest jedno ale... skoro jest telewizor to są do niego kable - przynajmniej dwa, a w przypadku dvd, dekoderów itp. to jeszcze więcej tych kabli. A plątanina kabli + 3 "pudełka" to już nie za fajna sprawa. I w tym miejscu nad zabudową można pomyśleć.

Borys mówi: 9 stycznia 2011, o 11:16

Bartek, masz rację, że to nie telewizor jest problemem tylko kable, które nie wyglądają najlepiej jak ich jest zbyt dużo.
Ja nie mam telewizora więc i problem mam z głowy i więcej miejsca w szafie, bo nie muszę tam sprzętu ukrywać :)

MatkaPolka mówi: 9 stycznia 2011, o 12:32

Jak jest za dużo kabli to można zamówić sobie taką zabudowe , gdzie półki nie stykaja sie z plecami szafy.Wtedy kabelki przechodza bez problemu z tyłu . To sie chyba nazywa LAVAL czy jakoś tak :) Widziałam tu na stronie iSzafy

Emil mówi: 9 stycznia 2011, o 03:34

Jestem wielkim zwolennikiem takiego rozwiązania. Sama obecność telewizora powoduje, że ma się ochotę go włączyć, chociaż można na przykład porozmawiać z domownikami. Takie schowanie telewizora na pewno pozytywnie wpłynie na klimat pokoju. Tutaj mamy sypialnię, ale ja bym śmiało takie rozwiązanie widział w salonie. A głównym punktem takiego salonu mógłby być na przykład kominek.

Andrzej mówi: 9 stycznia 2011, o 03:37

Ciekawe jak by to wyglądało w salonie. Widziałbym taką zabudowę w kolorze Wenge i bez luster. Nie podobają mi się te skośne kształty. Myślę, że są już nie modne.

PIOTR mówi: 11 stycznia 2011, o 12:15

Zgadzam się z Emilem.Śmiało możnaby zastosować taką zabudowe w salonie.Natomiast pomysł z kominkiem szczególnie mi się podoba :)

Dodaj odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


6 + = siedem